17/01/202. Nieznana choroba wirusowa w redakcji Gazety dla Lekarzy ;)
Krystyna Knypl
15/01/2022 (sobota)
W godzinach popołudniowych nieznana choroba wirusowa zaatakowała w redakcji Gazety dla Lekarzy komputer mający wszystkie zabezpieczenia przeciwwirusowe (świeżo odnowiony Norton, dysponujemy rachunkiem za program). Przejściowo nie można było połączyć się z webmail, gdzie odbieram pocztę służbową na adres krystyna.knypl@gazeta-dla-lekarzy.com, mimo wprowadzenia prawidłowych danych do logowania. Na ekranie komputera wyświetlał się taki komunikat:
Zasięgnęliśmy w redakcji opinii dwóch informatyków, którzy podali diagnozę jak poniżej pokazuje print screen
Przezorny (dziennikarz) zawsze ubezpieczony, a także zabezpieczony w drugi komputer. Podłączyliśmy drugi komputer -ach! co za ulga wszystko działa!
!6/01/2022 (niedziela)
Wszystko działała! Uff, co za ulga...
17/01/2022( poniedzialek)
Przygotowałam informację prasową o rozpoczynających się dziś w Genewie obradach World Economic Forum
Jednak moja radość została brutalnie zburzona bowiem drugi komputer w trakcie pracy dostał najwyraźniej jakiejś choroby wirusowej i pod jej wpływem zaczął tak pisać.
Krzstzna Knzpl
Krystyna Knypl
tak pisye mj komputer gdz jest podcyonz do sieci, komputer ma wsyzstkie yabeypiecyenia pryeciwwirusowe
a tak pisze gdy go resetuję i odłączam od sieci na chwilę
Gdz go odcyam od sieie po chwili pisye normalnie.
Chzba dosta jakieđ choorbz wirusowej starz biednz komputer
Cyba dostał jakiejś choroby wirusowej stary biedny komputer, podobnie jak stara i biedna jest jego właścicielka
Musy chzba dac mu naproksem bo to pierwsya doba, pownno pomc
Muszę mu chyba dać naproksen bo to pierwsza doba choroby, powinno pomóc ;))))
Po chwili odacyenia pisye normalnie, a potem choroba powraca
Po chwili odłączenia pisze normalnie, a potem choroba powraca
Starz doktor jestem a takiej chorobz nie spotakaam łz tak chorob ani wđrd komputerw ani wđrd ludyi
Stary doktor jestem, a takiej choroby nie spotkałam ani wśród komputerów ani wśród ludzi
A moe to jest jakis nowz jyzk ktrz bdyie obowiayzwa w Nowzm Wspaniałym Swiecie_
A może to jest jakiś nowy język, który będzie obowiązywał w Nowym Wspaniałym Świecie? - pomyślałam. Język ten przypomina mi gwarę góralską, może ten nowy język mojego komputera z jakiejś górzystej okolicy pochodzi, rozmawiałam z koleżanką z południa kraju, która pieknie mówiła gwarą góralską (pozdrawiam!).. Z zapałem będę się uczyć tego języka, bo gdy człowiek nie zna języków obcych to nic nie znaczy w wielkim świecie. A redakcja GdL ma ambicje być znaczącą redakcją. Istniejemy juź 10 lat i 28 lutego będziemy obchodzić nasz jubileusz.
Pomyślałam, że może to jakaś nowa choroba wirusowa w komputerze, którą można wyleczyć naproksemen, więcej
Na samą zapowiedź podania naproksenu mojemu drugiemu komputerowi zrobiło się lepiej ;), czego nie można powiedzieć o jego poprzedniku, który padł był i nie pwostanie. Muszę poczynić pewne wyznanie: bardzo lubię obcować ze sztuczną inteligencją ponieważ ona docenia moją naturalną inteligencję ;)
A może trzeba pisać Inteligencja Sztuczna ( Inteligencja to imię, a Sztuczna nazwisko po tatusiu informatyku), a ich babcią jest oczywiście Pani Naziemna - czytelników nie znających tej madamy odsyłam do mojej powieści Maść tygrysia czyli powołanie do medycyny.https://gazeta-dla-lekarzy.com/images/ksiazki/masc_tygrysia_3-0.pdf '
Madama Naziemna pojawia się w rozdziale 15, gdy bohaterka powieści
Matylda Przekora podróżuje do Sao Paulo i ma przesiadkę we Frankfurcie.
Podczas podróży na odcinku Warszawa -Frankfurt Matylada pisze wiersz...
Nadałam wielką walizkę na taśmę,
Aby umknąć z pułapki codzienności,
I horyzont oswajam z zapałem.
Płynnie odrywam się od ziemi
Dzięki boskiemu prawu fizyki,
Że na ciężar ludzkich doświadczeń
Nie działa ziemskie przyciąganie.
Każdą mą podróż pobłogosław, Panie...
Opis przesiadki we Frankfurcie ( napisany w 2003 roku(
Podała swój paszport i kartę pokładową stewardesie stojącej po lewej stronie bramki. Odprawiająca Pani Naziemna z uśmiechem spojrzała na dokumenty, po czym przez dłuższą chwilę wpatrywała się w oczy pasażerki. Tak uważnego i badawczego spojrzenia Matylda nie widziała wcześniej u nikogo. Dziwny wyraz oczu – przemknęło jej przez głowę. – Tyle osób patrzy na lekarza z uwagą, że zdawało mi się, iż już wszystko widziałam, a tu taka niespodzianka. Spojrzenie Pani Naziemnej nieomal świdrowało oczy podróżnej i nagle jak gdyby przestawiło się na inny program patrzenia. Kosmiczny kształt oprawki, wzornictwo odlotowe niczym w tych naziemnych pojazdach – pomyślała Matylda, zaciekawiona niecodziennym wyglądem okularów Pani Naziemnej.
Dziękuję pani, proszę przechodzić dalej – mechanicznie wyrecytowała formułkę stewardesa i podała Matyldzie kartę pokładową. Prostujące się z wolna przedramię Pani Naziemnej cierpiało na
dziwną chorobę. Czyżby miała wzmożone napięcie mięśni? Może to początki choroby Parkinsona? Nietypowy system nerwowy musi mieć ta dziewczyna...Do licha! wszędzie widzę choroby! Jakiego Parkinsona? Przecież jest za młoda na tak poważną chorobę – strofowała się, zmierzając długim korytarzem do samolotu. Nie miała pod ręką nikogo, z kim mogłaby przeprowadzić tradycyjną dyskusję z zakresu diagnostyki różnicowej i ustalić rozpoznanie końcowe. Stan stawu łokciowego Pani Naziemnej nie został zdiagnozowany w trybie lekarskiego konsylium.
To chyba z nerwów przed długą podróżą. Normalna stewardesa, może trochę sztuczna w zachowaniu. Muszę się wziąć w garść i przestać szukać choroby w każdym człowieku – skarciła się, jednak przez długą chwilę czuła się wytrącona z równowagi czymś trudnym do
określenia w zachowaniu Pani Naziemnej. Pewnie nauczyli ją tych nowomodnych technik wywierania wpływu na ludzi, ale żebym ja, stary doktor, dała się nabrać na takie sztuczki... Coś takiego! Chyba
się starzeję...
Matylda trafnie przepowiedziała sobie diagnozę, źe się starzeje, dziś ma już 77 lat! Ale wszyscy mówią, że ma młody głos i specjalnie zmarszczki jej nie atakują. Popatrzcie tylko sami jaka z niej śliczna dziunia ( portret narysowal @Francis)
Krzstzna Knzpl
investigative journalist
just not onlz mecical
Krystyna Knypl
dziennikarz śledczy (?) już nie tylko dziennikarz medyczny
p.s. Wybita szyba w sobotę w samochodzie stojącym na parkingu hotelowym jednego znaszych autorow (sobota) to zupełny przypadek, którego z niczym nie wiążemy
W tym starym, kilkunastoletnim samochodzie były tylko książki lekarskie oraz jedzenie. Może Maksio Chcivus, brat przyrodni pani Inteligencji Sztucznej przechodzil obok samochodu i jak to bywa z młodymi mężczyznami musiał rozładować nadmiar energii. Nie chciał nikomu zrobić krzywy, tak mu ręka się omskła.. Jemu ręka omskła się na samochód nam na klawiaturę
Podsumowanie: nikogo o nic nie podejrzewamy, to zwyczajny zbieg okoliczności.
Nadal nic nie podejrzewam, po prostu kolejny przypadek. Jak czegoś nie znaleziono, to trzeba jeszcze raz poszukać.
Znalazłam! Strona GdL odnalazła się. Hurra!
Krystyna Knypl
redaktor naczelna & wydawca
Gazeta dla Lekarzy
https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/statut
GdL 1 /2022
Komentarze
Prześlij komentarz